Posty

Wstęp do autoterapii

       Jako że jest to pierwszy wpis to jest to będzie on wytłumaczeniem idei stojącej za tym blogiem. Ostatni czas, a zwłaszcza kampania wyborcza skłoniły mnie do dość uważnego śledzenia mediów jednej czy drugiej strony naszej małej „wojny domowej”, a to w połączeniu z rozmowami ze znajomymi o najprzeróżniejszych poglądach skłoniło mnie do sporej ilości autorefleksji. Choć uczciwiej byłoby przyznać, że przed autorefleksją przyszła cała gama gorszych emocji: wściekłości, bezsilności, zwątpienia, wstydu…   dopiero później, po spędzeniu sporej ilości czasu z własnymi myślami jak na rasowego introwertyka przystało przyszedł czas autorefleksji. Autorefleksja ta jednak nie przyniosła mi olśnienia i pewności, że moja wizja jest „mojsza niż twojsza”. Nigdy nie było mi specjalnie po drodze z konserwatystami i kościołem, jednak dzięki ludziom w moim otoczeniu nauczyłem się szanować wiarę i doceniać dobro jakie z niej może wynikać. Od lat jak ciągnie się przekrzykiwanka ideologiczna w Polsce j